Geoinżynieria słoneczna, koniec satelitów i dezinformacja klimatyczna we Francji

Potencjalnie niebezpieczna, obiecująca lub niepewna – naukowcy różnią się w ocenie geoinżynierii słonecznej, polegającej na chłodzeniu planety przez odbicie promieniowania słonecznego z powrotem w przestrzeń kosmiczną. W wachlarz działań wchodzi m.in. wstrzykiwanie odblaskowych cząsteczek aerozolu do stratosfery lub rozjaśnianie chmur nad oceanem. Badacze obawiają się, czy geoinżynieria słoneczna nie zmieni temperatur i opadów na świecie na tyle, by pogłębić nierówności w skutkach zmiany klimatu, szczególnie na Globalnym Południu, a cząstki aerozolu w stratosferze nie wpłyną na warstwę ozonową, zwiększając zanieczyszczenie powietrza na poziomie gruntu, gdy cząstki opadną.

Kończy się czas działania satelitów klimatycznych NASA, nazwanych Terra, Aqua oraz Aura, i nie ma planów wymiany niektórych specjalistycznych instrumentów na ich pokładzie. Jeszcze w br. przyrządy przeprowadzające pomiary klimatu i środowiska (lasów, chmur, lodowców i oceanów), od zmian w warstwie ozonowej Ziemi po promieniowanie słoneczne, mogą przestać działać. Klimatolodzy wykorzystują te obserwacje do śledzenia sposobów, w jakie Ziemia reaguje na emisję gazów cieplarnianych.

Badanie oparte na AI wykazało, że dezinformacja klimatyczna jest powszechna we francuskich mediach społecznościowych, głównych serwisach informacyjnych i telewizyjnych. Od stycznia do marca 2025 r. zidentyfikowano we Francji 128 zweryfikowanych przypadków dezinformacji klimatycznej, ok. 10 tygodniowo. Najczęściej dezinformacja pojawiała się w Sud Radio, CNEWS oraz BFM TV (największy francuski kanał informacyjny).