Wychwytywanie i oczyszczanie wody oceanicznej z dwutlenku węgla
SeaCURE, projekt wychwytywania dwutlenku węgla z morza, został uruchomiony na południowym wybrzeżu Anglii. Maszyneria SeaCURE zasysa wodę morską i dostarcza ją na brzeg, gdzie zostaje ona przetworzona w celu usunięcia CO₂. Następnie woda trafia z powrotem do morza, gdzie znów może pochłaniać gaz cieplarniany. „Woda morska zawiera ok. 150 razy więcej dwutlenku węgla od powietrza” – podkreśla dr Paul Halloran, który kieruje projektem. Obecnie ilość dwutlenku węgla usuwana przez ten projekt pilotażowy jest niewielka – maksymalnie 100 t metrycznych rocznie – to mniej CO₂ niż emituje samolot komercyjny przelatujący nad Atlantykiem.
Firma Planetary Technologies z siedzibą w kanadyjskiej Nowej Szkocji pompuje do oceanu mieszankę wody i tlenku magnezu, aby stopniowo oczyszczać wodę morską z nadmiaru dwutlenku węgla. Po rozpuszczeniu się w wodzie morskiej mieszanka przekształca dwutlenek węgla z gazu w stabilne cząsteczki, które nie będą oddziaływać na atmosferę przez tysiące lat. Inne firmy skupiają się na uprawie wodorostów i alg, aby wychwytywać CO₂. Te organizmy morskie pochłaniają dwutlenek węgla z oceanu tak samo, jak drzewa z powietrza. Na przykład firma Gigablue wlewa składniki odżywcze do wód wokół Nowej Zelandii, aby wyhodować fitoplankton, który w przeciwnym razie mógłby nie przetrwać.