Protesty: Hiszpania, Włochy i taniec haka w parlamencie
W Hiszpanii zwolennicy konserwatywnej Partii Ludowej domagają się ustąpienia premiera Pedra Sáncheza i jego rządu. Pod hasłem „Mafia albo demokracja” zorganizowano w Madrycie masową demonstrację, a przeciwnicy socjalistycznego rządu nalegali również na rozpisanie przedterminowych wyborów. Obecne władze już wcześniej były uwikłane w skandale, m.in. w związku z zarzutami korupcyjnymi przy udzielaniu zamówień publicznych podczas pandemii COVID-19. Tym razem wzburzenie wywołały rzekome ataki członka Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej na jednostkę policji, która badała zarzuty korupcyjne wobec bliskich Pedra Sáncheza.
Włoski parlament zatwierdził dekret bezpieczeństwa przeciwko protestom publicznym i „legalnej” marihuanie, wywołując oburzenie grup opozycyjnych i obrońców praw obywatelskich. Przepisy kryminalizują blokowanie dróg i niszczenie mienia publicznego, co jest postrzegane jako działanie skierowane przeciwko aktywistom klimatycznym. Ponadto ustawa zakazuje handlu cannabis light, czyli konopiami, które w przeciwieństwie do marihuany nie mają właściwości zmieniających stan umysłu.
Parlament Nowej Zelandii zawiesił trzy maoryskie parlamentarzystki za protest i wykonanie tradycyjnego tańca haka podczas posiedzenia parlamentu w ub.r. na czas od jednego do trzech tygodni. Posłanki zaprotestowały, gdy zapytano je, czy ich Te Pāti Māori – Partia Maoryska – popiera projekt ustawy redefiniującej traktat założycielski Nowej Zelandii z ludem maoryskim. Projekt ustawy został odrzucony, wywołując ogólnokrajowe oburzenie, a ponad 40 tys. osób protestowało przed parlamentem w listopadzie ub.r.