PL | EN

Konflikty: Kaszmir, Jemen i Libia

Po zamachu w Pahalgam w kwietniu br. i kryzysie między Indiami a Pakistanem młodzi Kaszmirczycy usuwają swoje tatuaże z bronią i akcentami wolnościowymi. „Strach jest prawdziwy”, mówią, podkreślając, że przez lata tatuaże te symbolizowały bunt przeciwko rządowi Indii. Teraz tysiące osób usuwa je w obawie przed pogłębiającymi się represjami i rosnącą kontrolą. W administrowanym przez Indie Kaszmirze domy podejrzanych o udział w ruchu rebelianckim zostały przeszukane i zniszczone, a ponad 1,5 tys. osób zostało aresztowanych od czasu ataku w Pahalgam, często na podstawie przepisów o zatrzymaniu prewencyjnym.

W Jemenie pierwszy miesiąc amerykańskich bombardowań kosztował administrację Donalda Trumpa ok. 1 mld dol. w broni i amunicji. Według waszyngtońskiego think tanku Defence Priorities w nieco ponad dwa lata Stany Zjednoczone wydały już ponad 7 mld dol. na bombardowania Huti. Działania te w pewnym stopniu osłabiły potencjał bojowników, ale tylko w kwietniu br. zginęło w nich ponad 200 cywilów. Jednocześnie amerykańskie cięcia wydatków na pomoc humanitarną uderzają w setki tysięcy Jemeńczyków.

W Trypolisie doszło do starć między bojówkami Rada a oddziałami 444. Brygady, które są lojalne wobec libijskiego premiera Abd al-Hamida ad-Dubajba. Rada jest natomiast jedyną znaczącą lokalną frakcją, która nie sprzymierzyła się z premierem. Misja ONZ w Libii (UNSMIL) ostrzegła, że sytuacja w kraju może „wymknąć się spod kontroli”.

Więcej informacji:
Pozostałe wydania