PL | EN

Susze w Europie oraz Big Techy a zużycie wody

Raport Europejskiego Obserwatorium Suszy przedstawia obraz niedoboru wody w południowej, wschodniej i środkowej Europie. Z najbardziej krytycznymi warunkami zmaga się Półwysep Iberyjski. Pomarańczowe ostrzeżenia obowiązują natomiast na obszarach Włoch, Grecji, Cypru, Polski, Białorusi, większości Ukrainy, a także w Irlandii, Szkocji oraz w kilku miejscach w Niemczech i Francji. W złej sytuacji znajduje się Cypr, który wykorzystuje obecnie ponad 70% zasobów słodkiej wody, oraz Malta i Rumunia z odpowiednio ponad 30% i ponad 20% wykorzystywanych zasobów wodnych. 

Badanie prowadzone przez WaterAid z udziałem naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego i z Cardiff University raportuje o suszy w miastach europejskich. W przypadku stolic państw w najtrudniejszej sytuacji znajdują się Madryt i Londyn (odpowiednio drugie i 44. miejsce na 49 przebadanych miast). Prawie jedno na pięć miast doświadcza gwałtownych zmian między powodzią a suszą (climate whiplash). Zdaniem naukowców 90% wszystkich katastrof klimatycznych jest spowodowanych zbyt dużą lub zbyt małą ilością wody, a ​​występowanie katastrof związanych z pogodą, jak powodzie i susze, wzrosło czterokrotnie w ciągu ostatnich 50 lat.

Według organizacji SourceMaterial i brytyjskiego Guardiana firmy Amazon, Microsoft i Google prowadzą lub planują wybudować ponad 630 wykorzystujących ogromne ilości wody centrów danych, często w niektórych z najsuchszych regionów świata. Już w 2023 r. Microsoft stwierdził, że 42% potrzebnej firmie wody pochodziło z „obszarów ze stresem wodnym”.

Pozostałe wydania