PL | EN

Droga uchodźców do Arabii Saudyjskiej oraz ośrodki w Bangladeszu i Jordanii

Tysiące młodych Etiopczyków ryzykują życie, by dotrzeć do Arabii Saudyjskiej w poszukiwaniu pracy i lepszego życia. W obliczu biedy, konfliktów i braku perspektyw decydują się na niebezpieczną migrację przez Morze Czerwone, Jemen i pustynie. Po drodze padają ofiarami przemytników, przemocy, głodu i wyzysku. Ci, którym udaje się dotrzeć, trafiają często do więzień, gdzie są bici, torturowani i wykorzystywani. Arabia Saudyjska deportuje setki tysięcy migrantów rocznie, a zdaniem organizacji praw człowieka niektórzy giną od kul strażników granicznych. Mimo to wielu wciąż rusza w drogę.

W ośrodkach dla uchodźców Rohingya w Bangladeszu kobiety są zmuszane do stosowania długoterminowej antykoncepcji – głównie wkładek wewnątrzmacicznych – pod groźbą odmowy rejestracji nowo narodzonych dzieci. Rejestracja jest niezbędna do uzyskania racji żywnościowych i pomocy humanitarnej. Przymuszanie to łamie praw człowieka i oficjalnej polityki Bangladeszu. Choć rząd zaprzecza istnieniu takiego nakazu, ONZ i organizacje pomocowe potwierdzają co najmniej 20 przypadków w 12 ośrodkach. Kobiety często nie otrzymują informacji, ani nie wyrażają świadomej zgody, co budzi obawy o nadużycia.

W ośrodku dla uchodźców Zaatari w Jordanii 30% usług zdrowotnych zostało zamkniętych z powodu braku funduszy, co zagraża zdrowiu matek i noworodków. The International Rescue Committee (IRC) prowadzi jedną z nielicznych wciąż działających klinik, świadczącą opiekę dla ponad 23 tys. syryjskich uchodźców. W ośrodku 25% mieszkańców to kobiety w wieku rozrodczym, a 35% porodów wymaga cesarskiego cięcia – wszystkie przypadki muszą odbywać się poza ośrodkiem. Ponadto 43% kobiet zawiera małżeństwo przed 18. r.ż., co zwiększa ryzyko powikłań. IRC apeluje o pilne wsparcie finansowe, by zapobiec dalszemu ograniczaniu opieki zdrowotnej.

Pozostałe wydania